środa, 11 września 2013

Dla leniwych - banalny placek z malinami

Nie mam dzisiaj najlepszego humoru. Całą noc śniły mi się koszmary, zęby potwornie bolały mnie od nowych łuków, co rusz to pojawiają się nowe problemy będące owocami dawnych decyzji. Przestaje patrzeć na wszystko przez różowe okulary. Pora dorosnąć. Pora zrozumieć, ze nikt nie jest nieśmiertelny, że wszystko się może zdarzyć i ze nic nie może przecież wiecznie trwać. Mam ochotę tupnąć nogą i wrzasnąć, ze to nie tak miało wyglądać, wyjść i wrócić do starego porządku. Ale czas ma to do siebie, ze nie można go cofnąć, choćby się nie wiem jak bardzo tego chciało.

Kaśka, nie marudź, nie smęć, idź do przodu, dziewczyno.           I pracuj !

I zawsze możesz zaraz po zjedzeniu wielkiego obiadu wziąć się za robienie ekspresowego ciasta idealnego dla każdego kuchennego ignoranta :)




Nie jest to co prawda mistrzostwo świata, ale na zimne jesienne popołudnie w sam raz :)


Nie może nie wyjść.


4 jaja
3 szklanki maki
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka mleka
1 szklanka cukru
1 torebka cukru waniliowego
1 kostka margaryny 
maliny i cukier puder :) 


Jajeczka miksujemy z margaryną i cukrem, dolewamy mleko, dodajemy mąkę i proszek. Wszystko miksujemy. Wylewamy na blachę wysmarowana tłuszczem i posypana bułką tartą. Posypujemy malinami i wrzucamy do piekarnika na ok. 1 godzinkę - 180 st. 

I pałaszujemy. Najlepiej z ciepłym mleczkiem :)

A później zakładamy buty sportowe, zabieramy ze sobą odrobinę dobrych chęci i muzykę. I idziemy biegać !

8 komentarzy:

  1. Pamiętam jak moja babcia zawsze taki robiła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ostatnio wszyscy dodają jakieś przepisy ;)
    aż się człowiek głodny robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. mniam mniam,uwielbiam maliny ,mogłabym je jeść ciągle :)
    pozdr i zapraszam do mnie ,może wzajemna obserwacja ?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciasto wygląda bardzo smakowicie :)
    To fakt - dorosnąć kiedyś trzeba, ale nie wolno wyrastać z marzeń!
    Głowa do góry :) Zły czas w końcu minie i nadejdzie lepszy - zawsze tak się dzieje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuje za odwiedziny u mnie :)
    oczywiście obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wreszcie znalazłam sie na twoim blogu bo się zagubiłam i szukałam i znalazłam hehe:) Ten placek wygląda bardzo apetycznie.. chyba go wypróboje xd. Pozdrawiam cie serdecznie ;***

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam placki z malina, najczesciej robie w wersji z oliwa :)

    OdpowiedzUsuń