niedziela, 8 grudnia 2013

Jak ochronić twarz przed zimą?

Na zewnątrz szalejący Ksawery, w domu powietrze przesuszone ciepłem z kaloryfera. Za oknem śnieg, zamiecie i siarczysty wiatr, wewnątrz paręnaście stopni więcej i zdecydowanie niższa wilgotność. Skóra za każdym razem doznaje szoku. A, jak to mówią, w zdrowym ciele, zdrowy duch, trzeba samemu sobie pomóc i zadbać o własną skórę. 
Tylko jak? Zwyczajny tłusty krem nie zawsze jest w stanie pomóc, zwłaszcza wtedy, gdy na co dzień popełniamy dziesiątki kardynalnych błędów. 
Jak np. ten, żeby NIE pokrywać skóry silnie nawilżającymi preparatami zaraz przed wyjściem na zewnątrz. Dlaczego? Ponieważ jeżeli w komórkach znajdzie się woda, na mrozie może zamarznąć. Spowoduje to podrażnienia, mogą pojawić się pajączki. Jeżeli nie używasz podkładu lub pudru pamiętaj, by zawsze odczekać, aż krem bardzo dobrze się wchłonie.
Ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym jest delikatne i częste złuszczanie. Dzięki niemu przesuszone komórki szybko zostaną zastąpione przez nowe i zdrowe. Unikaj o tej porze roku silnie złuszczających żeli, postaw raczej na delikatne kremowe płyny - są delikatniejsze, zmęczona skóra lepiej je zniesie.
Gdy na dworze mróz i wiatr, musisz wyposażyć swoją skórę w odpowiednią warstwę lipidową, która zabezpieczy skórę przed utratą wody. Najlepiej zrobi to krem ochronny na zimę, zawierający sfingolipidy, czyli zalążki lipidów, które pobudzą cerę do produkcji własnych lipidów. Dobrze, gdy jest to krem tłusty lub półtłusty, gdyż taki najlepiej chroni skórę przed mrozem. Najlepsze składniki kremu na zimę to masło karite oraz naturalne olejki, na przykład olejek jojoba, wosk pszczeli i olejek sezamowy. Kremy powinny zawierać różnego rodzaju emolienty. Są to specjalne substancje, które w momencie odparowania wody ze skóry, tworzą na jej powierzchni film. Krem ochronny należy stosować dwa razy dziennie – rano i wieczorem. Z kolei krem tłusty najlepiej nakładać przed każdym wyjściem z domu.

Kosmetyki stosowane w zimie powinny dodatkowo zawierać filtry UV. Najlepszym rozwiązaniem są filtry wodoodporne, gdyż padający śnieg nie zmywa ich z powierzchni skóry. Oprócz pielęgnacji skóry zimą, istotna jest również pielęgnacja ust. Pomadka, poza działaniem silnie natłuszczającym i ochronnym, powinna również zawierać filtry.

Ja już znalazłam swój ideał:

                             

I naprawdę bardzo polecam !

A wy, czego używacie ?

25 komentarzy:

  1. mialam serie purritin, była OK:)

    OdpowiedzUsuń
  2. post na czasie :) - i dobrze, warto utrwalić dobre nawyki

    OdpowiedzUsuń
  3. Tej serii Iwostinu nigdy nie używałam, w zimowej pielęgnacji towarzyszy mi teraz seria od Flos-Leku ;) Jeśli chodzi o Iwostin to chętnie przetestowałabym ten balsam do ust ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam ale był czas, że moja siostra używała kosmetyki Iwostin i uważała, że są najlepsze.

    OdpowiedzUsuń
  5. o ciekawe produkty, muszę sobie kupić jakiś kremik :)
    pozdr i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W tej chwili używam kremów z kwasami BingoSpa i jestem zachwycona... Pisałam jakiś czas temu na moim blogu...

    OdpowiedzUsuń
  7. Mądra notatka :)
    Pomadka, kremy - czyli wszystko co przydatne na takie zimne i chłodne dni!
    Pozdrawiamy i zapraszamy! :*
    http://thehauntedway.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. zimą używałam kremu bambino ale teraz muszę trochę zmienić swoją zimową pielęgnację bo już nie mam suchej skóry.

    OdpowiedzUsuń
  9. Iwostin miałam na lato, to się sprawdzał.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja mam teraz na noc Iwostin purritin na niedoskonałości a na dzień siarkową moc, która niedługo zmienię na tołpę.
    Jak nie będzie wystarczać do pokombinuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. moja mama bardzo lubi kosmetyki Iwostnin :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie napisany post :) Myślę, że te kosmetyki są idealne na teraz, nie miałam jeszcze nic z tej firmy, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo przyda mi się ten post, akurat szukam fajnego nawilżenia na zimę

    OdpowiedzUsuń
  14. W ZIMĘ pielęgnacja moje twarzy wygląda zupełnie tak samo,jak w ciągu całego roku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam takie posty, zawsze mogę się z nich czegoś pożytecznego nauczyć. Ale filtry UV w zimie? Myślałam, że na lato. Kiedyś miałam krem z Iwostinu, ale pamiętam, że mocno przesuszył mi cerę. Być może po prostu nie byl dobrany do mojej skóry. Ale jaki to był krem, to niestety nie pamiętam...

    OdpowiedzUsuń
  16. Kremy Iwostin są świetne , uwielbiam je zarówno do twarzy jak i do całego ciała . Jestem alergikiem ze skłonnością do atopii i te kremy zawsze ratują moją skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Produkty z Iwostinu są całkiem niezłej jakości, moja teściowa ich używa.Zimą uzywam nawilżającego kremu z Ziaji 25+ jest znakomity, polecam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Iwostin ja także polecam ;) Jeszcze nigdy się nie zawiodłam na tych produktach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo fajna, przydatna notka. Generalnie podoba mi się kompozycja Twojego bloga, jego nagłówek połączony z Twoim adresem bloga, super :)

    OdpowiedzUsuń
  20. No ja słyszałam, że nawilżający na zimę niet, półtłusty albo tłusty - chociaż z tłustym wiadomo jak to jest :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny post. :) Pozdrawiam i oczywiście zaobserwowałam. :))

    OdpowiedzUsuń
  22. ja już swój krem mam, mam nadzieję, że się sprawdzi :)

    również obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja miałam takie ochronne kremy z pharmaceris które niestety się u mnie w ogóle nie sprawdziły. Chętnie wypróbowałabym natomiast te z iwostinu.

    OdpowiedzUsuń
  24. bardzo cenię sobie produkty Iwostin,
    zapraszam na KONKURS legginsy,zegarek do wygrania, pozdrawiam:*)

    OdpowiedzUsuń