niedziela, 15 grudnia 2013

Berlin, Berlin!


Piosenka ostatnich dni, najlepsze i najzdrowsze uzależnienie! Zdarty głos, głos z charakterem człowiek z przeszłością... Miód dla uszu :)

Byłam wczoraj w Berlinie, uwielbiam Berlin! A może bardziej lubię po prostu podróżować? Nieważne! W każdym razie było cudownie! Bawiłyśmy się świetnie, wypiłyśmy pyszne Gluhwein, zjadłyśmy mega ostre Currywurst, kupiłyśmy parę nowych rzeczy i napawałyśmy się świąteczną atmosferą jarmarków. Niestety kuzyn nie oddał mi aparatu, więc zdjęcia jak zwykle robione przez moją cegłę :)Ale nie to się przecież liczy :) Najważniejsze są wspomnienia i do pełna naładowane akumulatory :)

No i wreszcie - co prawda w strasznym biegu, zaopatrzyłam się w kilka kosmetyków zachwalanej w naszej blogosferze Balei
A teraz żyj, studencie, o chlebie i wodzie ;)




Znacie, lubicie, polecacie?

36 komentarzy:

  1. Jeśli mam być szczera to żadnych z przedstawionych tu na fotografii kosmetyków nie miałam. Miałam dwie rzeczy które zniechęciły mnie skutecznie do tej firmy.

    pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  2. o chlebie i wodzie, skad ja to znam ! haha

    OdpowiedzUsuń
  3. Świąteczny jarmark w Berlinie to coś naprawdę cudownego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jeszcze do czynienia z tym kremem :)
    ale z chęcią bym wypróbowała produkty Balea, ojej..

    OdpowiedzUsuń
  5. Marzą mi się te kosmetyki z Balei ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. wczoraj pierwszy raz użyłam Balea Oil Repair szampon i odżywka...
    moje włosy nabrały bardzo ładnego skrętu

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem dozgonnym rzecznikiem szamponów Balea. Nie rozumiem tego, bo nie mają super naturalnych składów, ani jakichś powalających na kolana wyciągów. Mimo to moje włosy je kochają. Nie wspomnę już o tym, że te szampony są niedrogie.

    OdpowiedzUsuń
  8. dobry wybór odżywki, będziesz z niej zadowolona, ja byłam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale zazdroszczę Ci takiej wycieczki. Ja na świątecznych jarmarkach w Berlinie byłam tylko raz i nie miałam już okazji, żeby tam wrócić. Świetne zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czarnej odżywki Balea zazdroszczę. Marzy mi się jej wypróbowanie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne! : * Bardzo fajny post : ) Obserwuję < 3 .
    Zapraszam do siebie na nowo odświeżony blog oraz info! : * : http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam Gorąco : *

    OdpowiedzUsuń
  12. czy Ty czasem nie mialas oszczedzac?:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, miałam ;) całe życie oszczędzam ;p ale poważnie, to po Berlinie boję się wejść na stronę banku i sprawdzić stan konta :(

      Usuń
  13. Zazdroszczę wizyty w DMie ;) O jakim zapachu jest to masło z Balei? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masło Shea ;) Testowałam też kokosowe - zapach nieziemski ;)

      Usuń
  14. dziękuję bardzo:)

    tak zdarzyło mi się już to parę razy usłyszeć;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj tam oj tam, Balea taka droga nie jest więc portfel na pewno zbytnio nie ucierpiał :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie :D a będąc o wodzie i chlebie zrobisz sobie dużo miejsca na świąteczne przysmaki :D

      Usuń
  16. Najesz się w święta w domku, więc możesz przed świętami trochę "pogłodować" :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Ach, świąteczny jarmark w Berlinie, byłam dwa lata temu :-)) Ale chętnie się wybiorę jeszcze raz i nie tylko do stolicy, lecz także do innych niemieckich miast.
    Do świąt już blisko, więc nie będziesz musiała długo pościć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. świetne kosmetyki kupiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ale bym zrobiła napad na DM , gdybym tylko miała okazję :D miałam ten szampon co kupiłaś- i dla mnie był porażką, no ale mam nadzieje że u Ciebie się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  20. głupio się przyznać, że jeszcze nigdy nie byłam w Berlinie! w te wakacje planuję nadrobić trochę podróży, mam nadzieję, że fundusze na to pozwolą :P

    obserwujemy? :)

    OdpowiedzUsuń
  21. też mam ten krem do rąk, bardzo fajnie pachnie. już kilka razy przez takie posty śniło mi się, że robię zakupy w DM :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Brązową odżywkę do włosów Balea mam i bardzo sobie chwalę :).
    Mam nadzieję, że u Ciebie też się spisze!

    OdpowiedzUsuń
  23. No właśnie ja również mam chrapkę na kosmetyki Balea, ale nigdzie nie mogę dostać...

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam tą odzywkę brązową z balea ale szału nie ma

    OdpowiedzUsuń
  25. No mając sklep z produktami Balea pod nosem nie da się mu oprzeć :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Noo do mnie też już jada kosmetyki z niemiec i anglii :)) w pt je zobaczę ^^

    OdpowiedzUsuń
  27. Słyszałam, że Balea ma bardzo fajne produkty. Chciałabym pojechać do DM i się obkupić, ale studia nie pozwalają mi na takie wypady :(

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie miałam nic z Balei a chciałabym połowę ich produktów :P szkoda, że nie są dostępne u nas, a niestety nie będę raczej mieć okazji do wycieczki po niemieckim DM.

    OdpowiedzUsuń
  29. Jeszcze nigdy nie miałam nic z Balea :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Dlaczego nie do udobruchania? Przecież te ciastka są pyszne może akurat? Z kim Ty mieszkasz że ciastek nie jadają?!

    OdpowiedzUsuń
  31. Balea wciąż pozostaje dla mnie zagadką ;-), a Elmexowi jestem wierna :-).

    OdpowiedzUsuń
  32. marzy mi się Berlin, zwłaszcza, że kuzynka bardzo sobie chwali to miasto i już kilka razy była...może i ja się wybiorę, też lubię podróżować

    OdpowiedzUsuń