piątek, 10 lipca 2020

Czerwcowe migawki

Czerwiec minął niepostrzeżenie, a lipiec zaczął się dość nerwowo. Mało było czasu na cieszenie się chwilą czy drobne przyjemności. Na szczęście czarne chmury rozgonione i znów można oddychać pełną piersią :) 

Czerwiec rozpoczęliśmy weekendem w Toruniu 😊


 

Piękna architektura <3 


Było pysznie 😍




Wieczorne spacery 💜


Trochę historii - Biskupin 😊


Najstarszy wiatrak w kraju 🙉


Brownie z truskawkami - musiało zostać napoczęte 😋


Wyjazd do domu i naturalnie chałeczki 💘


Swojskie pomidorki ze szklarni 💚


Bardzo groźny pies 😂


Domowa beza na niedzielę, szkoda, że pierwotnie miał być to tort, ale pierwszy blat się spalił 😂


Kojące widoki 💧


Pierwsze plażowanie 💙


Kórnik 🌳


Przyjemne obowiązki 🌄


Takie widoczki podczas wycieczek rowerowych 💘


Znów morze i czytanie na plaży - najlepiej 💙


Poziomki prosto z ogrodu 🍓


To był dobry miesiąc! 🍀


5 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia, cudowne wspomnienia i najważniejsze że chmury rozgonione :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3 Teraz nic, tylko cieszyć się tym słońcem :)

      Usuń
  2. O jaki cudny psiak! Uśmiałam się - no fakt taki groźny, że aż słodki! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę- widzę że zwiedzałaś bliskie mi tereny :) Muszę znowu odwiedzić Toruń. Stęskniłam się za tym miastem. Przepiękne zdjęcia! Czysta przyjemność oglądania :)

    OdpowiedzUsuń