Prawie tak szybko jak te ciastka przepisu najsłynniejsze perfekcyjnej pani domu Ameryki - Marthy Stewart :)
Takie "pokraczne" wyszły, ale z całej porcji zostało ich tylko tyle! (dzięki, rodzinko)
Przepis na ok 30 ciasteczek:
- 250 mąki pszennej (półtorej szklanki)
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 60 g masła (w temp. pokojowej)
- 1 szklanka masła orzechowego
- 200 g cukru (najlepiej brązowego, ale ja miałam tylko biały)
- 2 duże jajka
- łyżeczka cukru waniliowego
- pół tabliczki gorzkiej czekolady
Za pomocą miksera ucieramy masło orzechowe wraz z masłem i cukrem. Następnie dodajemy pojedynczo jajka, jednocześnie nie przestając ucierać masę ciasteczkową. Następnie dodajemy ekstrakt waniliowy i łączymy z wcześniej utartą masą. Następnie łączymy składniku suche (soda + mąka) i dodajemy do utartej masy. Miksujemy aż uzyskamy jednolitą masę. Na końcu dodajmy posiekaną czekoladę. Znów mieszamy.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Na papierze wykładamy masę ciasteczkową za pomocą łyżki do lodów (wyjdą nam wówczas w miarę równe okrągłe ciasteczka). Należy pamiętać aby między ciasteczkami była zachowana odległość ok 2,5 cm. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez około 15 minut, aż ciasteczka ładnie zbrązowieją. Ciasteczka studzimy na kratce.
I pałaszujemy - koniecznie w doborowym towarzystwie ;)
Wyglądają idealnie. Uwielbiam takie ciasteczka!<3 Zapisałam sobie przepis i na pewno upiekę jak tylko zacznie się sesja, bo podobnie jak ty uciekam od książek do kuchni, haha :)
OdpowiedzUsuńWyglądają ekstra, kuszą mnie :) Musze zajrzeć do szafki, bo kiedyś kupiłam masło orzechowe "na nieświadomca" i okazało się, że na kanapce nie da się tego jeść :D Jak znajdę, to robię ciastka :)
OdpowiedzUsuńja sama robię ciastka owsiano otrębowe, pyycha!
OdpowiedzUsuńwyglądają bosko!
OdpowiedzUsuńKawe też mozna pić w towarzystwie notatek i ciastek ;)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie zdarzyło mi się robić ciasteczek z masłem orzechowym:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, po co pisać licencjata, jeśli można o wiele przyjemniej spędzić czas w kuchni, a później delektować się swoimi wypiekami. A wiesz, też kiedyś robiłam ciasteczka z masłem orzechowym (ale bez czekolady) i to w trakcie sesji ;-)
OdpowiedzUsuńI poproszę o takie jedno Twoje, albo i dwa!
mmm pysznie wygladaja:)
OdpowiedzUsuńAle smakowicie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńMniam, pysznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńale mi narobiłaś ochoty na takie ciasteczka :)
OdpowiedzUsuń*robi minę niewiniątka* yyyy znaczy sie jam niewinna jak zwykle!
OdpowiedzUsuńMoże blokada rodzicielska na legalnie nielegalną?
No mogę Ci jeszcze zwolnienie napisać z zaliczeń...ale nie wiem czy będzie respektowane!
Szanowna Jego Wysoka Magnificencjo proszę o zwolnienie mojej córki...ale chyba nie uwierzą że jesteś moja córka kurczę! *myśli*
Wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńniedawno robiłam podobne ciasteczka :D pychotka!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
A jednak - dla mnie to wygląda smakowicie! Muszę zrobić! :-D
OdpowiedzUsuńCzy oświecony śmiem powątpiewać moja średnia z roku na rok leci na leb na szyje w dół bo zamiast wkuwać na blachę ustawy pisze odwołania,pozwy i apelacje pomiędzy liczac facetowi podatki i ucząc się dziwnych rzeczy poza studiami xD- pisz- jeśli umiem pomoge z chęcią. :)
OdpowiedzUsuńfabiolajantura@gmail.com :) ten mejl odbieram zawsze bo na nim obecnie pracuje :)
Tak to jest oglądać blogi o kosmetykach - zobaczyłam Twój komentarz, sprawdziłam Twój blog - i proszę, smaczne ciastka so gotowe :-). Dzięki za inspiracje :-)
OdpowiedzUsuń